Skarby ze strychu

Gdzie ukryte są skarby?
W ruinach zamków? W zbójeckich pieczarach?

Ja zacząłem ich szukać wokół siebie.
Najpierw na dnie szuflady.
Potem w przepastnych czeluściach szaf.
Dotarłem w swych poszukiwaniach w głębiny piwnic.
Wspiąłem się na szczyty strychów.
Wszędzie gdzie kolwiek dotarłem było ich mnóstwo.
Wystarczyło sięgnąć, a one zamieniały się to w stare wieczne pióro, to w skórzany pasek, to w zegar z kukułką, to w lampowe radio, popsute żelazko, starą walizkę, ołowianego żołnierzyka...
Ile warte są nasze rupiecie, stare nieużywane sprzęty. Nasz majątek to dziesiątki tysięcy złotych.
Wszyscy jesteśmy bogaczami.

Dlatego:
Zastanów się nim pozbędziesz się starych trzewików, zepsutego zegarka, wojskowej czapki po wujku, aparatu fotograficznego po dziadku. Może ktoś właśnie czeka na te cudeńka i zapłonie pożądaniem na ich widok.

COKOLWIEK STWORZYŁY LUDZKIE RĘCE JEST SKARBEM.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz